futboool! sędziowie ŁZPN
Oficjalne Forum Dyskusyjne
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum futboool! sędziowie ŁZPN Strona Główna
->
Sędziowie próbni 2005
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum futboool!
----------------
Sędziowie próbni 2005
Przepisy
Związek
Strona futboool!
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
elpolacco
Wysłany: Śro 23:35, 11 Sty 2006
Temat postu:
Jak na razie z Hubertem tworzymy dwójkę sędziowską
, fajnie by było gdyby ktoś do nas dołączył. Kilkakrotnie zdarzyło się nam sędziować we dwóch, a to zadanie czasem cięższe niż samemu...
Co do sędziowania z kimś innym, myślę, że bardzo pouczające byłyby delegacje w roli asystenta u boku doświadczonych sędziów, mających ochotę podzielić się wiedzą i umiejętnościami.
ck
Wysłany: Pon 16:05, 09 Sty 2006
Temat postu:
było by napewno bardzo korzystne dla was gdybyście jeżdzili ze sobą cały czas lub bardzo często ale na pewno obserwowanie innych sedziów bardzo kształci dlatego czasem warto pojechać z kimś innym. a co do atmosfey w trójce sędziowskiej powinna być na pewno koleżenska jeśłi nie powiedzieć przyjacielska i to jest jedna z podstawowych kwesti dzięki której sędziowie ufają sobie i sie rozumieją pozdrawiam latro i elpolacco
elpolacco
Wysłany: Pon 12:50, 09 Sty 2006
Temat postu:
Popieram i cieszę się, że tak uważacie. Oby mądrych sędziów i mądrego sędziowania było jak najwięcej.
Według mnie należy po prostu dobrze zgrać się, dogadać współpracę. I dlatego tak często współpracuję z Hubertem. Przydałby się jeszcze ktoś do trójki, tak by mogła ona w miarę możliwości jeździć wspólnie, regularnie. Do tego dążymy. Odpowiada nam nasze wzajemne sędziowanie, dlatego współpraca jest ok. Choć trzeba pamiętać, że dopiero zaczynamy i popełniamy błędy. A to nie zauważymy sygnalizacji asystenta, a to pokażemy odwrotnie... Oby jak najrzadziej
Według mnie między sędziami nie powinno być żadnych naegatywnych emocji: zawiść, zazdrość, poczucie wyższości, nawet nadgorliwość jest raczej nie wskazana. Uważam, że o podważaniu decyzji nie może być mowy! Jedynie prośba o rozmowę.
ck
Wysłany: Pon 0:26, 09 Sty 2006
Temat postu:
według mnie żaden asystent na meczu nie powinnien podważać decyzij sędziego w szczególnośći w obecności obserwatora chyba ze jest to sytuacja co do której główny ewidentnie sie pomylił. Latro bardzo dobrze powiedziqał ze jeśli wznowimy gre nie powinniśmy myśleć o wcześniej popełnionych błędach
ck
Wysłany: Pon 0:23, 09 Sty 2006
Temat postu:
ck
Latro
Wysłany: Nie 22:11, 08 Sty 2006
Temat postu:
Jak dla mnie - partner i przyjaciel, mamy im umożliwić grę fair bez obawy o zdrowie i to jest zadaniem sędziów.
Jeśli dyskusje - to tylko z kapitanem i bez wulgaryzmów, ew. z trenerem/kierownikiem ale po meczu.
Co do lojalności - pamiętacie że w razie obserwacji asystent może zepsuć głównemu mecz. Tu musi być zaufanie, tylko jak je wypracować jak na większośc meczy jeździ się samemu, a jak już trójką, to co mecz inną.
Zmiana decyzji - jeśli się pomyliłem i o tym wiem, a nie wznowiłem jeszcze gry, to mówię otwarcie, "Panowie, przepraszam pomyłka". A jak to nie wystarczy to jeszcze podeprę się przepisem który mówi jak powinienem postąpić. Jeśli wznowiłem już grę to nie myślę o dawnych błędach, bo w ten sposób popełniam nowe nie koncentrując się odpowiednio na grze.
elpolacco
Wysłany: Czw 23:11, 01 Gru 2005
Temat postu:
Jakoś nie czuć wśród świeżo upieczonych sędziów silnej, zwartej grupy. Przynajmniej nie na tym forum...
hubert
Wysłany: Czw 20:11, 03 Lis 2005
Temat postu:
Reka reke i zmiana decyzji hmm
Ja wierze swojemu asystentowi NR1 bezgranicznie (tzn Tomkowi Przytule - administratorowi) Kilka razy zdarzylo mi sie podjac decyzje i zmienic ja bo Tomek mial inne zdanie i np. byl blizej. Zreszta zawsze starm sie patrzec co on sadzi na temat danej sytuacji. Obecność kogoś takiego Tomka dodaje mi pewności siebie. Mysle ze trzeba sie umiec przyznac do bledu, ale pamietac tez ze czasem ...... reka reke myje i trzeba sobie pomagac.
hubert
Wysłany: Czw 20:04, 03 Lis 2005
Temat postu:
hmm ciekawe pyatania zadales administratorze. U mnie to zalezy od dnia chyba czasami chce mi sie tlumaczyc co wg mnie zrobili zle i dlaczego taka decyzja a czasem poprostu ja podejmuje bez gadania. Mysle ze to wszystko zalezy tez od atmosfery jezeli zawodnicy i dzialacze sa mili od poczatku to az chce sie z nimi rozmawiac, a jezeli sa nie mili to czlowiek sedziuje i jak najszybciej chce spadac z terenu zawodów.
elpolacco
Wysłany: Czw 17:27, 03 Lis 2005
Temat postu: Czy jesteśmy świętymi krowami?
Czarna mafia, man in black...
Jaki właściwie powinien być ten Sędzia?
Wychodzić na murawę jako Pan i Władca, by rządzić i dzielić, czy partner-przyjaciel dla grających. Wiem, że to przerysowane sylewtki, nic nie jest tylko białe albo tylko czarne.
Ale ciekawi mnie, co o tym sądzicie?
Pytania dodatkowe:
1. dyskusje z zawodnikami - tak czy nie?
2. ręka rękę myje - jak daleko można być lojalnym wobec kolegi sędziego?
3. zmiana decyzji - jak i kiedy?
Piszcie do woli. Pozdro.
Polak
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin