Autor Wiadomość
Temida 1-Lubuskie
PostWysłany: Pon 21:38, 22 Paź 2007    Temat postu:

Kobi dobrze ze jezdzisz na mecze ze swoim bratem lub kolegami ze swojego "poboru",ale z doswiadczenia wiem ,ze lepiej jechac z kims doswiadczonym,starszm sedzia chociaz mialby Cie po meczu opiep...c
Kobi
PostWysłany: Nie 23:23, 07 Maj 2006    Temat postu:

A ja mogę się pochwalić tym, że w sumie mogę liczyć na pomoc brata :] Razem kończyliśmy kurs i jesteśmy na tym samym "poziomie" sędziowania. Niestety rzadko razem jeździmy na mecze z racji braku czasu. Zazwyczaj jest tak, że tylko wymieniamy się meczami jak jeden nie może jechać albo jak jeden ma mecz to drugi też. Tak dokładnie to tylko raz byliśmy razem na meczu, to było na początku sędziowania i nie za bardzo poszedł nam ten mecz (a raczej mnie) ale teraz myśle że było by inaczej. W każdym bądź razie taka osoba zawsze jest bardzo pomocna. Jeden zawsze może się uczyć od drugiego itd.
Pozdrawiam
Maneri
PostWysłany: Nie 17:24, 26 Lut 2006    Temat postu:

Myślę, że w każdym Kolegium jest tak, że osoby z jednego rocznika trzymają się razem.
Życzę wszystkim, aby na swojej drodze spotykały takie osoby jak ja, które stają się prawdziwymi nauczycielami, mentorami. To od nich zależy ukształtowanie się naszych prawidłowych nawyków, bo na samym kursie wszystkiego Was nie nauczą.
Ja wychodzę z założenia, że marzenia są po to aby je spełniać, zresztą z Tobą Tomku i z Pawłem znamy się nie od dziś, wiecie, że mam kilka pasji, w które wkładam całe serducho i myślę, że dzięki temu moje małe i duże marzenia się spełniają.
Cieszę się, że istnieje takie forum, na którym możemy się swobodnie wypowiedzieć w przyjacielskim tonie.
Pozdrowiam serdecznie.
elpolacco
PostWysłany: Nie 16:38, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ariel, nawet nie śmiałbym twierdzić, że ekwiwalent jest dla Ciebie najważniejszy. Przepraszam, jeśli tak to odebrałeś. Embarassed

W naszym Związku jestem jescze nowy, więc nie twierdzę też, że u nas jest taki zwyczaj. W końcu jesteśmy dorośli i robimy co chcemy. Po kursie kilku z nas po prostu trzyma się w miarę blisko - na tyle blisko by sobie pomagać.

A co do Twojej znajomości - gratuluję serdecznie i... trochę zazdroszczę. To fajna sprawa, tak podpatrywać u kogoś poprawne zachowania itp. Trzymam kciuki za Ciebie.
Maneri
PostWysłany: Nie 13:09, 26 Lut 2006    Temat postu:

Drogi Tomku, w mojej powyższej wypowiedzi nie chodziło mi o ekwiwalent za mecze, bo dla mnie jest to sprawa trzeciorzędna. Niestety u Nas w KS ZZPN nie ma zwyczaju, aby sędzia jeździł na mecze cały czas z przynajmniej jednym sędzią. Nawet jeśli mieszka koło siebie kilku sędziów to napradę nie często jeżdżą razem.
Jednak bardzo podoba mi się fakt, iż jeździsz z osobą ze starszym stażem sędziowskich, osobą zapewnie doświadczoną oraz obeznaną z w światku sędziowskim. Ja osobiście bardzo się cieszę, że trafiłem na człowieka, który jest zankomitym moim MENTOREM, nauczyłem się dzięki niemu bardzo dużo i już po dwóch latach sędziowania mogłem pojechać na IV ligę. Wiem, że nie pojechałem poprzez układy, ale dzięki temu, że bardzo ciężko pracowałem nad sobą i byłem otwarty na krytykę, bo w ten sposób zwiększa się nie tylko motywacja, ale zapewniam, że efekty same przychodzą. Teraz jestem w grupie ze spacjalizacją asystenta i po cichu liczę na .... szczebel centralny.
elpolacco
PostWysłany: Nie 12:03, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ciekawi mnie czy u was jest tego typu zwyczaj...
Otóż ja od początku mojego sędziowania mam zaszczyt jeździć na mecze z niezwykłym kolegą - Hubertem. Czasem dołącza jeszcze ktoś trzeci. Dzięki temu mam zawsze pomoc przynajmniej jednego związkowego asystenta.

Ważną kwestią jest tu bezinteresowność - jedynym ekwiwalentem jest oddanie przysługi.
Polecam.
Maneri
PostWysłany: Nie 0:46, 26 Lut 2006    Temat postu:

Ad. 8 Chciałbym mieć swoich sędziów asystentów, a o technicznym nawet nie marze, tylko jeśli byliby moi to czy ja miałbym im wypłacać ekwiwalent za mecze? Hmm ciekawe...
Ad. 9 "Wyprasowany" Smile to już pognieceni nie mogą być sędziami ? ? ? Hmm ciekawe...
Paweł
PostWysłany: Sob 0:02, 21 Sty 2006    Temat postu:

1. Czy jesteś gotowy poświęcić soboty i niedziele na mecze piłkarskie? (ok. 7 miesięcy w roku)

2. Czy jesteś dyspozycyjny i punktualny? (na zawody trzeba przybyć min. 45 min. przed)

3. Czy będziesz mógł systematycznie uczestniczyć w szkoleniach i egzaminach? (min. 7 razy w roku)

4. Czy potrafisz zadbać o swoją kondycję? (w czasie meczu pokonuje się 10-12km!)

5. Czy potrafisz podejmowąć zdecydowane i odważne decyzje? (widzisz i reagujesz)

6. Czy umiesz panowac nad sobą w sytuacjach stresogennych? (PRESJA!!!)

7. Czy jesteś obiektywny i sumienny w ocenie zdarzeń? (Podstawa to przepisy!)

8. Umiesz współpracować z innymi? (masz sędziów asystentów i sędziego technicznego)

9. Potrafisz zadbać o estetyczny wygląd? (wypoczęty, sportowy, wyprasowany, czysty)

10. Czy jesteś osobą ambitną i cierpliwą? (na sukces trzeba cierpliwie pracować)
Paweł
PostWysłany: Sob 0:01, 21 Sty 2006    Temat postu: Rachunek sumienia

czyli zrób sobie kochany Sedzio Rachunek Sumienia

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group